Masterclass i wakacje na Cyprze 2007

Tegoroczny, piąty wyjazd na Cypr, Masterclass i dwa tygodnie wakacji były dla mnie kolejnym doświadczaniem głębszych przeżyć, które poruszyły mnie mocno i pozwoliły głębiej zrozumieć istotę życia. Podczas tego pobytu otrzymałam od Conny’ego dziewiątą mantrę i zrozumiałam, że jest ona przepustką do mojej samodzielności, zwłaszcza, że Conny ogłosił cały następny rok, rokiem swojej ciszy i odpoczynku. Zaplanowaliśmy tylko wspólny wyjazd w Himalaje na początku 2009r.

Ja nie mam zamiaru odpoczywać, ponieważ moja praca jest moją pasją. Daje mi wszystko, czego potrzebuję. Ja regeneruję się pracując. Dziewiąta mantra, którą dostałam od Conny’ego pozwala mi jeszcze bardziej umocnić się w przekonaniu, że idę w dobrym kierunku. Każdego dnia ćwicząc asany hatha jogi i medytując z mantrą odkrywam niesamowite źródło mocy w moim ciele. Praktycznie ćwiczę medytując i czuję przepływ boskiej energii, która daje mi siłę i moc, którą z radością dzielę się z innymi.

Conny Larsson i medytacja, której mnie nauczył, za co jestem mu bardzo wdzięczna, pozwoliły mi odkryć źródło miłości w moim sercu i odnaleźć szczęście w sobie. Wszystkie mantry, przez które przechodziłam, kolejno oczyszczając wszystkie czakry, stopniowo otwierały i oczyszczały to mocno zranione źródło miłości. Wierzę, że dziewiąta – ostatnia mantra, z którą czuję się cudownie dokona reszty i z mojego serca wypływać już będzie tylko czysta, prawdziwa miłość, którą będę mogła się dzielić ze wszystkimi ludźmi na całym świecie.

Dzisiaj już wiem, że każdy kto chce pomagać innym musi najpierw poznać i pokochać siebie, musi dotrzeć i oczyścić swoje źródło miłości w sercu, tak żeby nauczać innych jak mogą otwierać swoje serca na przepływ boskiej miłości. Gdy to się stanie, miłość popłynie szerokim strumieniem jak rzeka na wszystkie strony świata i wróci do tego kto ją daje.

Połączenie hatha jogi i medytacji z mantrą dało mi przyspieszenie w moim rozwoju co najmniej o 20 lat. Dzisiaj wiem na pewno, że zaczynając praktykę hatha jogi w wieku 50 lat nie byłabym w stanie zrobić nawet połowy z tego, gdybym nie dołączyła do niej praktyki medytacji z mantrą. Tak samo uważam również, że każdy kto chce się rozwijać duchowo i za takiego się uważa, powinien zadbać również o silne iż zdrowe ciało fizyczne, ponieważ nasza dusza chce mieszkać w zdrowym ciele. To było głównym celem mojego wystąpienia na Masterclass, na które przygotowałam artykuł „Jak postępować i czego unikać na drodze rozwoju duchowego.

Pozostałe dwa tygodnie wakacji spędzone razem z ośmioosobową grupą moich koleżanek i kolegi Marcina z mojego Centrum były wspaniałe. Cieszyłam się i byłam razem z nimi, gdy przeżywali silne emocje, biorąc udział w spotkaniach i warsztatach z ciekawymi ludźmi, wykładach i medytacjach z Conny Larssonem. Czuliśmy się wspaniale medytując i ćwicząc asany o wschodzie słońca nad brzegiem morza, słuchając szumu fal i oddychając świeżym morskim powietrzem.

Jestem dumna z rozwoju moich uczniów, których mogłam zabrać ze sobą w niesamowitą podróż do ich własnego wnętrza.

Ania Rykowska-Grzywna